Postaci występujące w grze
Poniżej prezentujemy ważniejsze lub ciekawsze postaci występujące w grze. Sceneria "Być uczniem Jezusa" jak na miasteczko, w którym dzieje się akcja, roi się od różnorakich postaci mniej lub bardziej ważnych dla opowiadanej historii. Tutaj nawet zwykły przechodzień ma coś interesującego do powiedzenia, warto więc przyjżeć im się bliżej.
Mędrzec
Jeden z ostatnich żyjących mieszkańców Judei pamiętający Jezusa. Był wtedy młodym chłopcem, kiedy widział Pana Jezusa nauczającego, uzdrawiającego chorych i miłującego wszystkich ludzi bez względu na pochodzenie, czy ich mniej lub bardziej grzeszne życie. Niektórzy sądzą, że był owym chłopcem, który podał Panu Jezusowi chleb i dwie ryby, podczas słynnego cudu rozmnożenia jedzenia i nakarmienia rzeszy słuchaczy.
Mędrzec pomaga bohaterowi wypełnić jego misję, podpowiadając w ważnych momentach. Jednak, jak na filozofa przystało, jego wskazówki nie zawsze są proste do zrozumienia. Warto ich jednak słuchać, a samego mędrca szukać w mieście, lubi bowiem przebywać w różnych miejscach.
Brukarz
Niewiele o nim wiadomo. Najpewniej przybył z Galii, mówi przecież z lekkim luteckim akcentem i słabo wymawia „r”. Jest miłośnikiem skomplikowanych wzorów mozaikowych, które stara się propagować w okolicy, z raczej mniej udanym skutkiem. Bywa bardzo roztrzepany i nieuważny, co często skutkuje zniszczeniem przez niego planów i wzorów deseni, które akurat układa. Wpędza go to w melancholijny nastrój, z którego wyrywać go potrafi tylko jego ukochana, córka bogacza z wielkim domem i ogrodem. Można go spotkać przy pracy, kiedy układa mozaikę w jednym z domów, na piętrze.
Zielarz
Przedziwny gość. Zawsze próbuje wcisnąć ludziom, którzy odwiedzają jego aptekę przeróżne, raczej niepotrzebne gadżety. Nie rozstaje się z książką z gatunku marketingu dla opornych, jednak złośliwi mówią, że nie przeczytał jej uważnie, ponieważ nie sprawdza się jako handlowiec. Jest to jednak fachowiec w swoim zawodzie, który, gdy potrzeba, umie sporządzić lekarstwo na wszelkie niemal dolegliwości ciała i ducha. Słynne są zwłaszcza jego nalewki na porost włosów... włosy co prawda rosną po tym tylko w nosie, ale za to każdy ma nastrój znakomity... hik!
Rzymianin Sextus
Arcy ciekawa postać w grze. Sextus to nie jest jego imię a pseudonim jaki nadali mu mieszkańcy miasteczka. Imię to po łacinie znaczy szósty, a wzięło się to stąd, że Rzymianin ów jest znanym miłośnikiem nalewek na porost włosów zielarza, ale nigdy nie zdarzyło się, by dał radę wypić więcej niż sześć pucharków takiej naleweczki. Z reguły zaraz po szóstym, opróżnionym toaście, słychać jego donośne chrapanie, stąd tez owo przezwisko. Nim jednak zaśnie, zostawia części swego ekwipunku i ubioru po całym mieście, nie pamiętając, że je tam zgubił. Następnego dnia rano, zwykle narzeka i próbuje zwalić całą winę na mieszkańców miasteczka.
Kowal
Kowal to prawdziwy wirtuoz młota i kowadła. Potrafi wykuć za ich pomocą wiele niezbędnych mieszkańcom miasta narzędzi. Jest jednak, jak na prawdziwego artystę przystało, cokolwiek dziwny. Gada wyłącznie rymami, jakby je wyciągał z rękawa, na poczekaniu. Jego pasją jest wykuwanie misternych kluczy i tworzenie skomplikowanych zamków. Jeśli napotkasz w grze zamknięte drzwi, możesz być pewien, że maczał w tym palce.
Babcia Sara
Babcia Sara to zabawna, dziarska staruszka co ma niespożytą energię i mimo swojego podeszłego już wieku, ciągle sterczy na obrzeżach miasta i sprzedaje różne towary. No cóż w tamtych czasach nikt nie słyszał o pakietach socjalnych, zasiłkach czy choćby emeryturze... Babcia Sara znana jest ze swego słuchu, raczej mocno już przytępionego i jej ciągłych przesłyszeń. Bywa to powodem licznych nieporozumień i czasem komicznych sytuacji, gdy babcia zaperza się w sytuacji gdy ją chwalą myśląc, że jej kram zaraz spalą, albo wtedy gdy ktoś mówi jej dzień dobry, a babcia się pyta o jakieś bobry. Warto tego posłuchać, oj warto.
Centurion
Centurion czwartej kohorty trzeciego legionu, a może trzeciej kohorty czwartego legionu? Nikt tego nie wie z powodu bałaganu jaki panuje w tej przesławnej jednostce. Centurion, jak na dowódcę setki żołnierzy przystało ciągle próbuje przekonać swych walecznych podwładnych do tego, że musztra jest najlepszym sposobem na nudę i falę... upałów. Jego maksymą życiową jest, że „musztra dobrze przećwiczona zrobi z Ciebie centuriona”. Niestety żołnierze , jak to rasowi frontowcy, mają wyrobione zdanie na ten temat. Warto popatrzeć jak centurion gardło zdziera i próbuje rozruszać swoje waleczne wojsko. Można ich spotkać na jednym z placów miasteczka, właśnie podczas „parady”.
Ogrodnicy
Znana w całym miasteczku para nierozłącznych przyjaciół, którzy za punkt honoru obrali sobie kłótnie o kwiaty, zioła lub inne upiększające miejski ogród rośliny. Słynna jest zwłaszcza sprawa sadzenia roślin, które jeden zwie niezwykle przydatnymi i pożytecznymi ziołami, a drugi określa mianem chwastów, gdyż wszędzie sadziłby kwiaty i krzewy. Efektem ich sporów jest niezwykle bogaty w rośliny ogród, słynny na całą okolicę, który ustępuje chyba tylko ogrodom Jerozolimy.
Jeśli poszukujesz jakiejś rzadkiej rośliny o niemal cudownych właściwościach, znajdziesz je niechybnie w miejskim ogrodzie. Spytajcie zielarza, jego słynne nalewki swoją moc zawdzięczają dobrej ręce naszych ogrodników.
Sprzedawca biżuterii
Pochodzi z prowincji podbitej sto lat wcześniej przez Rzym, zwanej Lutecją i zamieszkałej przez lud galijski zwany przez Rzymian Parisiores (Paryżanie). Jak na przedstawiciela prowincji pretendującej do miana stolicy mody Imperium Romanum, zachwala swoje wyroby nadzwyczaj skutecznie. Sprzedawane przez niego kolce do uszu, bransolety czy naszyjniki sprawiają, że kobiety wyglądają piękniej i radośniej, a mężczyźni, ubożsi o pokaźne sumki, ze zgryzoty leczą się w karczmie lub nalewkami na porost włosów. Wtajemniczeni twierdzą, że daje korepetycje marketingu i sprzedaży bezpośredniej znanemu już nam zielarzowi.
Cieśla
Przykładny mąż i ojciec sporej gromadki dzieci, uważany przez wtajemniczonych za tutejszego przywódcę chrześcijan. To jemu nasz bohater musi dostarczyć list od Pawła z Tarsu. Cieśla jest bardzo pochłonięty opieką nad gromadką chrześcijan, także nie zawsze ma czas zająć się pracą w swoim warsztacie, częściej spędza czas na piętrze swego domu przygotowując i odbierając pisma od innych gmin wyznawców Jezusa. Jako, że przyznawanie się do wiary chrześcijańskiej karane jest przez Rzym i radę żydowską, Sanhedryn, śmiercią – wstęp do jego domostwa możliwy jest tylko zaufanym i sprawdzonym naśladowcom Chrystusa. Jeśli chcesz się z nim spotkać, czeka Cię szereg zadań, nie wahaj się przy tym okazywać dobroć i miłosierdzie, nim cieśla zdecyduje zaprosić Cię do swego domu.